Haarp - The Filth [2010]



Nowy Orlean słynie z wybitnych muzyków, lecz operujących w nieco odmiennych klimatach niż materiał prezentowany przez ten arcyciekawy kwartet. Co my tu mamy...niby nic czego już by nie było, ale coś w tym krążku jest. Ciężar, strasznie duży ciężar w połączeniu z powolnymi tempami czyni ten materiał wysoko w hierarchii wydawnictw podobnego pokroju. Jak na projekt tego rodzaju przystało nie mogło zabraknąć również ciekawego wokalu. Taki właśnie napotkamy zagłębiając się odmęty tego krążka. Ryki, charkot czy przeciągnięte do granic możliwości krzyki to codzienność albumu. Minimalne wręcz riffy to serie uderzeń, szarpnięć czy innych zabiegów, które płodzą ciężkie dźwięki. Pomimo dość siermiężnych melodii dostrzeżemy również pewne przejawy swoistego rozlewania się utworów, które co prawda z rzadka, lecz jednak uzyskują wrażenie dość rozległej przestrzeni. Zespół ma już za sobą dwie półgodzinne EPki, lecz tym albumem wypływają na szerokie i wybitnie mętne wody sceny.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. The Rise, The Fall
02. All Alone
03. The New Reign
04. The Blue Chamber Painted Red
05. Peerless
06. Minutia
07. Here In the Dark
08. Plurimus, Humilus, Ciacco
09. The Fall, The Rise

Myspace

Haarp - The Filth [2010]

0 komentarze:

Prześlij komentarz