The River Runs Black - Turn Of The Tides [2007]



Jest wiele wzorców muzycznych czy inspiracji, dzięki którym można stworzyć muzykę jeśli się tylko wystarczająco mocno chce. Słuchacz, jako główny odbiorca jest jurorem który wystawia oceny kapeli za jej dokonania. Oczywiście im więcej nowatorskich rozwiązań tym lepiej, nietuzinkowe granie to już bardzo dobrze, ale zachwycić czymś większe grono słuchaczy to już jest nie lada wyzwanie. Ok ale teraz już nie o tym, skupmy się na płycie Turn Of The Tides. nowatorska niestety nie jest, tak samo jeśli chodzi o nietuzinkowość, z tym zachwytem też nie do końca jest jak powinno. A mimo to ten krążek jest bardzo dobry. Powód? Muzycy z Californii podpierają się tym wszystkim co w takiej muzyce jest kanonem, i swoistym wyznacznikiem jej bezwzględnej jakości. Uświadczymy tutaj sporo agresji poprzeplatanej spokojem, żywiołowości czy melancholii. Wszystko zagrane profesjonalnie, z łatwością i wyczuciem. Proporcje tych wszystkich "przypraw" są doskonale wyważone, nie ma uczucia przesolenia czy goryczy. Po prostu bardzo dobry album utkany wedle szlachetnych wzorów gatunku.

Tracklist:
01. Harrow 11:41
02. Turn Of The Tides (:37
03. South Of The Sun 10:02
04. Black Dawn Arise 9:45
05. In The Wake 11:32
06. The Backwoods 1:10
07. Bonus Track #1 3:47
08. Bonus Track #2 5:19

Myspace

The River Runs Black - Turn Of The Tides download

0 komentarze:

Prześlij komentarz