Howl - Full Of Hell [2010]

Najnowsze dziecię zespołu z Providence USA zwala z nóg już od pierwszych dźwięków. Dziewięć krótkich lecz wysokoprocentowych utworów w rewelacyjny sposób pobudza przynajmniej do kołysania się po linii wertykalnej. Każdy z numerów to bomba eksplodująca tek wielką żywiołowością i wyczuciem, że według powiedzenia można wyskoczyć z kapci! Cięzkie, mocne oraz szalenie rytmiczne utwory to kwintesencja sludge`owego brudu, gdzieniegdzie tylko zabarwionego ciekawymi solówkami. Ryczący wokal niszczy i burzy klasyczne doznania niespełnionego estety, krusząc i mieląc nieprzyzwyczajone do tego rodzaju zaśpiewów gusta muzyczne. Partie gitar w wykonaniu kobiety o imieniu Andrea są wybitnie wciągające, w szczególności gdy nabierają motorycznego tempa i dudnią w głowie z siłą kilkudziesięciu megaton. Album kończy się wspaniałym dziesięciominutowym łomotem będącym konkretnym zwieńczeniem tego arcyciekawego albumu. Podświadomie czułem, że po wydaniu krótkiego dema z 2008 roku zespół stać na wiele, lecz przez myśl mi nie przeszło, że pierwszy długogrający krążek będzie się przedstawiał w tak cudowny sposób.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Horns Of Steel 3:26
02. You Jackals Beware 5:35
03. Gods In Broken Men 3:12
04. Asherah 1:07
05. Jezebel 4:25
06. Heavenless 5:33
07. The Scorpion's Last Sting 5:51
08. Parish Of The Obscene 4:04
09. The Day Of Rest 10:17

Myspace

Howl - Full Of Hell download