Elodea - Voyager [2010]



Drugi krążek w karierze tej Słoweńskiej formacji, jest kontynuacją pierwszego albumu zespołu wydanego w 2006 roku Cataclysmic. Uświadczymy tutaj ciężkich, brudnych i agresywnych riffów, gardłowych wokali, a także co jest charakterystyczne w tego rodzaju projektach atmosferycznych przejść nieco wygładzających ogólny zarys zespołu. Długie kompozycje przekraczające dziesięć minut, naszpikowane są świetnymi pomysłami i stosownym poziomem agresji. Album bardzo dobry, spełniający wszystkie standardy gatunku. Na szczególną uwagę zasługuje praca perkusji, która już w pierwszym utworze daje przedsmak tego co nas czeka w miarę zagłębiania się w odmęty albumu.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Becoming One With The Desert
02. Polymers Are Forever
03. Fraction Of The Whole
04. Revolve
05. Nullentropy

Myspace

Elodea - Voyager

The (Fallen) Black Deer - Requiem [2008]



Post rock pływający w drone`owej głębi? Czemu nie. Wspólny projekt Josha Grahama (Red Sparowes, Neurosis, Battle Of Mice), Grega Burnsa (Red Sparowes), Joela Hamiltona (Battle Of Mice) oraz Joe`go Tomino (Dub Trio, Battle Of Mice, Peeping Tom) łączy właśnie te dwa gatunki, niby odległe od siebie stylistyczne, lecz w tym przypadku odległość ta nie ma najmniejszego znaczenia. W efekcie otrzymaliśmy projekt ciekawy, wielopłaszczyznowy oraz niesamowicie klimatyczny. Krążek choć zawiera dziesięć utworów jest dość krótki. Poszczególne numery oscylują w granicach czterech minut. I to jest największa i chyba jedyna wada jaką udało mi się odnaleźć w tym materiale. Całość przyjemnie wchłonąłem, i polecam wszystkim zapoznać się z tym ciekawym krążkiem.

Tracklist:
01. What Are Fears But Voices Airy?
02. Through the Dark Night and The Deepest Snow
03. Things of The Past and Yet to Come
04. This Axe is Restless
05. Hidden
06. Such Heroes Have Lived
07. I Seek To Kill My Son
08. These Halls are Full of Blood
09. A Love Lost
10. Eternal Dust of the Dust

The (Fallen) Black Deer - Requiem

Bongripper - Satan Worshipping Doom [2010]



Dobrze znany zespół z Chicago powraca ze swym najnowszym krążkiem. Godzina nowego materiału, podzielona na cztery długie kompozycje, których motywem przewodnim są ciężkie, dudniące riffy. Brzmienie albumu jest dobrze znane sympatykom wcześniejszych płyt. Powolne tempa, drone`owe i hipnotyzujące melodie oraz brak wokalu są cechą bardzo charakterystyczną tej kapeli. Potężna ściana gitar nieraz wprowadza zamęt w umyśle słuchacza. Album nie jest niestety tak dobry jak Hippie Killer z 2007 roku, aczkolwiek trzyma wysoki poziom i fanom zespołu może się podobać.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Hail
02. Satan
03. Worshipping
04. Doom

Myspace

Bongripper - Satan Worshipping Doom

Fields Of Locust - Subtopia [2010]



Teraz przyszła pora na słowo atmosferyczny. Słowo to tej kapeli z Grecji jest doskonale znane. Muzyka serwowana na tym debiutanckim krążku to klasyczny przykład jak się powinno grać atmosferyczny sludge. Utwory oczywiście mają stosowną długość sięgającą dziesięciu minut. Taki czas potrzebny jest by rozwinąć się i pokazać majestatyczną stronę tej "brudnej" odmiany muzyki. Subtelne i niemalże zmysłowe momenty przeplatają się co chwilę z potężnym uderzeniem gitar przy wtórze gardłowego głosu wokalisty, który ma niemalże posępny wydźwięk. Godzina takich zabiegów zawartych na tym longplayu usatysfakcjonuje nawet największych malkontentów. Jeśli lubicie kapele Seven Nautical Miles czy North to polecam jak najszybciej sięgnąć po ten krążek, nie zawiedziecie się na nim.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. The Province Of Thieves
02. Wolves...
03. ...Under A Hunter's Moon
04. An Entrance To Altered Mindtrips
05. Momentary Lapse
06. Fog

Myspace

Fields Of Locust - Subtopia

Cementerio - Cielo y Resplandor [2010]



Choć jestem zwolennikiem zdecydowanie wolniejszych rozwiązań rytmicznych stosowanych w muzyce sludge/doom to ten zespół w bardzo ciekawy sposób połączył dołujące i przytłaczające tempa z szybkim prawie punkowym odjazdem. Efektem takiego zabiegu jest kopiący w dupę materiał w skład którego wchodzi siedem dość krótkich, aczkolwiek treściwych numerów. Tchnący świeżością i świetnymi pomysłami materiał kwartetu z Hiszpanii umila mi już kolejny wieczór.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Pregúntale al polvo
02. Más que la suma de sus partes
03. Cielo y resplandor
04. Renacer libre de culpa
05. Briznas de hierva
06. Ráfagas ante tus ojos
07. Aceptación

Myspace

Cementerio - Cielo y Resplandor

Pet Slimmers of the Year - ...And The Sky Fell [2010]



Pet Slimmers of the Year to kapela, która obrała za swój cel tworzenie muzyki będącej coraz bardziej popularnym połączeniem agresywnych post metalowych dźwięków z lżejszymi post rockowymi przejściami. Na porządku dziennym tego krążka są bardzo częste zmiany tempa, ciężaru i emocji. Bogata warstwa muzyczna dostarcza słuchaczowi ciekawej, i odprężającej wielokrotnie rozrywki. Każda z melodii w poszczególnych utworach ma swój niepowtarzalny charakter i pomyślana jest naprawdę porządnie. Nie ma tu mowy o przypadkowości czy robieniu czegoś na siłę. Wielbicielom subtelnych dźwięków zmieniających się w ciągu sekundy w mocną ścianę dźwięku krążek ten może dostarczyć nie lada frajdy, a całość w otoczce naprawdę ciekawie pomyślanych melodii. Polecam.

Tracklist:
01. Moravka
02. The Faith Of Our Hate (Heaven's Gate Part One)
03. Weir
04. ...And The Sky Fell
05. I Am The Ocean

Myspace

Pet Slimmers of the Year - ...And The Sky Fell

Earthride - Something Wicked [2010]



Krążek ten zespołu z Maryland to propozycja trwająca niespełna godzinę. Dziewięć utworów o konkretnym i wyrazistym brzmieniu, utrzymanych w wolnych tempach, w dużej mierze opartych na mięsistych i niesamowicie pulsujących riffach. Cały album jest niesamowicie spójny, mocno przemyślany i sprawia wrażenie pełnej produkcji bez zbędnych tricków. Ciekawy przykład stoner/doom/metalu zza oceanu. Dużym plusem krążka są wokalne popisy wokalisty, który w świetny sposób uzupełnia swym głosem warstwę muzyczną albumu.

Tracklist:
01. Something Wicked
02. Hacksaw Eyeball
03. Make Up Your Mind
04. Destruction Song
05. Zodiac
06. Watch The Children Play
07. Grip The Wheel
08. Supernatural Illusion
09. Force Fed Fear

Myspace

Earthride - Something Wicked

Otrhodox - Matse Avatar [2010]



Krótka propozycja hiszpańskiego zespołu zawiera dwa skromne objętościowo utwory utrzymane w klimacie doom z lekkim akcentem sludge`u czy stoner metalu. Przyjemna próbka, bardzo łatwo przyswajalna i ciekawa.

Tracklist:
01. Matse Avatar
02. YHVN

Myspace

Otrhodox - Matse Avatar

The Death Of Her Money & Helga - Split [2010]



Wspólny projekt dwóch znanych zespołów to czterdzieści minut ciekawej i szalenie wciągającej muzyki. Zespoły podzieliły się miejscem na krążku w stosunku 3:1 z przewagą dla The Death Of Her Money. Przewaga ta ma się nijak do łącznej długości numerów poszczególnych zespołów. Ok, dość tej statystyki. Mocne i potężnie rozbrzmiewające numery do największa zaleta krążka. Numery przytłaczają nieziemsko niszcząc w ten sposób połączenie nerwowe słuchacza. The Death Of Her Money w swoich numerach prezentuje swe post metalowo-sludge`owe oblicze, natomiast Helgo preferuje bardziej krzykliwe rejony muzycznego pantone. Polecam wszystkim miłośnikom post metalowych rejonów. Krążek daje naprawdę sporo frajdy dzięki swemu urozmaiceniu i jak to splitach bywa swoistej walki dwóch kapel.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. TDOHM -Poems
02. TDOHM - Truth
03. TDOHM - Down + Out
04. Helga - Serpen't Times + 7

Myspace

The Death Of Her Money & Helga - Split

Wizard Smoke - Live Rock in Hell [2009]



Pochodzący z Atlanty panowie to kolejny album na którym spotykają się moje ulubione gatunki muzyki, która pomimo szybkiego rozwoju nadal są mocno niedoceniane. Szkoda bo udanych połączeń sludge/doom/stoner jest na scenie pokaźna liczba. Wszyscy którym te terminy nie są obojętne wiedzą o jakie kapele mi chodzi. harakterystyczną cechą takiej kompilacji jest z reguły powolność, spory ciężar i mocny wyrazisty wokal. Wszystkie te cechy właśnie posiada ten zacny zespół. Cztery kompozycje na tym krążku, udostępnionym za darmo z resztą to klasyczny przykład tego rodzaju ekspresji. Stonowane i mięsiste korzenie każdego utworu składa się na dość klarowny wizerunek materiału zawartego na tym krążku.

Tracklist:
01. I
02. II
03. III
04. IV

Myspace

Wizard Smoke - Live Rock in Hell

Clovenhoof - Demo [2010]



Demo tego tria z Alabamy to trzy utwory utrzymane w post rockowych klimatach. Zmienne tempa w instrumentalnej formie to przyjemny debiut tej formacji. Ze względu na dość okrojoną formę kompozycji ciężko sprecyzować konkretne zdanie o tym bandzie. Poczekamy na dalszy rozwój zespołu, lecz tak na szybko materiał prezentuje się całkiem solidnie, choć jak to w przypadku post rocka bywa szału nie ma.

Tracklist:
01. Garner
02. Luna
03. A Familiar Spirit
04. Nothern Tempest

Myspace

Clovenhoof - Demo

Black Sheep Wall - I am God Songs [2007]



Black Sheep Wall to uznana na sludge`owej scenie kapela pochodząca z Kalifornii. Album ten to szalenie ekspresyjna mieszanka agresywnych form oraz swego rodzaju eksperymentowania z warstwą rytmiczną czy melodyczną. Dziewięć różnorodnych kompozycji to naprzemienne przechodzenie z wolnych temp w bardziej mordercze rejony, a wszytko zaopatrzone w brzemienne brzmienie(!) wokali. Dołujące i niesamowicie przytłaczający wydźwięk poszczególnych numerów wywołują uczucie otępienie i osamotnienia. Takie właśnie miało być zamierzenie muzyków, by wywołać w umyśle słuchacza dezorientacje czy poczucie zagubienia. Potężny materiał ma wszytstkie cechy by stać się częścią osobistego TOP ileś tam.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Nihility
02. Care By Carcinogenic
03. DJewbf348thoqab
04. Modest Machine
05. Myolden
06. Lamb... Gay
07. D327ht2qwbref2 5g2
08. Ten Fucking Billion
09. Xiomara

Myspace

Black Sheep Wall - I am God Songs

Bridesmaid - EP [2010]



Trio z Ohio prezentuje sludge/doom metal w formie instrumentalnych oraz szalenie brudnych kompozycji. Materiał utrzymany w wolnych tempach czasami przyjemnie zaskoczy szybszym zrywem i ciekawymi riffami. Każdy z numerów jest dość mocno zróżnicowany i raczej nie ma miejsca na nudę czy innego rodzaju "aktywność". Krążek powinien się spodobać wszystkim fanom ziemistych dźwięków, w bardzo przytłumionej oprawie.

Tracklist:
01. I Will Build Your Tomb Upon Their Crushed Bodies
02. Our Goats Don't Know Your Father
03. War Crown
04. In The Copper Mines of Sinai, The Living Are The Dead
05. The Lions of Pharoh Will Guard It's Gates
06. Your Tongue Will Dig Your G
07. Blood Makes Poor Mortar

Myspace

Bridesmaid - EP

Kentucky Neighbourhoods - Empire [2010]



Empire to krótka próbka możliwości jakie prezentuje jednoosobowy, rosyjski projekt o nazwie Kentucky Neighbourhoods. Epka ta to trzy skromne kompozycje utrzymane w formie instrumentalnej. Pozbawione wokali numery przyciągają dzięki ciekawej lini melodycznej, mocno urozmaiconej oraz bardzo niepokojącym brzmieniu. Materiał udostępniony za darmo.

Tracklist:
01. I
02. II
03. III

Myspace

Kentucky Neighbourhoods - Empire

Eggnogg - III [2009]



Eggnogg to kolejny sludge/doomowy projekt z Nowego Jorku. W odróżnieniu od kolegów po fachu zespół ten nie wykorzystuje charczących wokali oraz podobnych zabiegów gardłowo-wokalnych. W tym przypadku napotykamy czyste, psychodeliczne wokale, które niejednokrotnie porażają swą przestrzenią tworzoną przy pomocy przeciągłych zawodzeń. Rytmika kompozycji w głównej mierze opiera się na powolnych i mało skomplikowanych patentach. Całość sprawia bardzo dobre wrażenie i przyjemnie umila czas. Kompozycje są raczej średniej długości oscylując w granicach ośmiu minut. Oczywiście jak ten rodzaj muzyki znajdziemy też dłuższą kompozycję. Wspomniany, trwający prawie kwadrans utwór to pełna patosu wizytówka albumu, stylistyką nawiązująca do wizerunku muzyki sprzed kilku dekad, kiedy to dotykanie świata przy pomocy LSD było równie popularne co dopalacze teraz.

Tracklist:
01. Bog
02. Nothern Lights
03. Ulysses (part One)
04. Ulysses (part Two)
05. The Sloth
06. Stay Lurking Under Different Guises` Ease
07. The 900 Years Slumber
08. Raygun
09. The God`s Will (Destroy The Hive)

Myspace

Eggnogg - III

Golden Gorilla - Golden Gorilla [2007]



Album ten od pierwszego przesłuchania szalenie przypadł mi do gustu. Brudne jak jasna cholera wokale, ciężkie riffy i powolne tempa zawarte na tym krążku mogą usatysfakcjonować niejednego malkontenta. Destrukcyjny charakter kompozycji potęguje tylko wrażenia estetyczne podczas obcowania z tym materiałem. Osiem dość krótkich kompozycji pomimo swej powolnej fabuły potrafi nieźle rozbujać. Niesamowicie bogata warstwa liryczna, pomalowana ziemistymi barwami sludge/doomowymi to klasyczny przykład jak powinno się grać ten rodzaj muzyki. Pomimo dość chropowatej formy cały krążek powinien też przypaść do gustu lżejszych odmian muzyki ze względu na mocno wciągającą rytmikę numerów.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Black Sun, White Logic
02. Hurling Fists At Nothing
03. Delirium Dollars
04. Dogged-Down And Broken-Assed
05. Slaughterhouses Of Tomorrow
06. Meat Me
07. Trajectories
08. My Name Is Trouble

Myspace

Golden Gorilla - Golden Gorilla

Rintrah - Hold Dear the Ember [2010]



Rintrah to młody i ciekawie grający kwartet z Nashville, USA. Na ich debiucie znajdziemy pięć numerów i ponad pół godziny grania. Każdy z kawałków to sosbna historia opowiedziana przy pomocy mięsistych riffów, zmian tempa i bardzo wilgotnego klimatu. Monotonne i przytłaczające momenty przeplatają się z bardziej urozmaiconymi fragmentami, w których usłyszymy lekkie sola. Wielokrotnie też muzyka ucieka w przestrzeń dopełniając całokształtu. Podsumowując album ciekawy, równy i przykuwający uwagę. Kwintesencją jest utwór ostatni tego debiutu, hipnotyczny, zróżnicowany rytmicznie oraz brzmieniowo. Klasyczna suita zamykająca tą bardzo udaną epkę.

Tracklist:
01. The Nameless
02. Siren Song
03. Kallisti
04. What We May
05. Of Fire And Light

Myspace

Rintrah - Hold Dear the Ember