Potmos Hetoimos - Agatha [2010]



Agatha, to najnowsze dzieło sygnowane nazwą Potmos Hetoimos. Siódmy album, to mieszanka ciężkiego, depresyjnego i bardzo mięsistego doom`u, gnieniegdzie okraszonego melodyjnymi momentami. Długie, bardzo rozwleczone kompozycje jak przytaiło na ten projekt, znajdują też i na tym krążku swoje miejsce. Dodatkowym smaczkiem tego krążka jest gościnny udział dwóch wokalistów, którzy swym głosem wzbogacili zawartość krążka. Jedyną zmianą jest odejście od sludge`owej koncepcji wcześniejszych krążków na rzecz skierowania się bardziej w stronę funeral doom. Czy jest to zabieg właściwy? Oceńcie sami, sam wolałem jednak wcześniejszą twórczość Matta.

Myspace

Potmos Hetoimos - Agatha

Labirinto - Anatema [2010]



Labirinto topost rockowa formacja z Brazylii. Sześć utworów na tym krążku to długie, instrumentalne kompozycje, oscylujące w okolicach dziesięciu minut. Dużym atutem projektu jest bardzo duża melodyjność. Bez zbędnych udziwnień czy wszelkiego rodzaju ozdobników też jest wyborem trafiającym w moje gusta. Smutne i mocno nostalgiczne melodie nadają się w sam raz na słuchanie późnojesiennymi wieczorami. Ponad godzinny materiał oferujący klasycznego post rocka z całą pewnością przypadnie fanom gatunku.

Tracklist:
01. Reverso
02. Incendiarios
03. Chromo
04. Huo Yno
05. Flagelo
06. Anatema

Myspace

Labirinto - Anatema

Bridges to Dreams - The Fall [2010]



Album ten proponowany przez kanadyjskie trio mocno przypadł mi do gustu. Długo nie musiałem sie przekonywać do motorycznych temp, ciekawych melodii oraz bardzo fajnego klimatu, oddającego niejako surowy, lecz piękny krajobraz północno amerykańskich rubieży. Album ten to cztery bardzo rozbudowane kompozycje, naszpikowane wręcz świetnymi motywami. Ciężar poprzeplatany z subtelniejszymi momentami oraz dość mocno wyczuwalną psychodelią robi naprawdę fajne wrażenie. Każdy z utworów niesie ze sobą bardzo duży pokład emocji, pomaga malować w umyśle słuchacza pastelowe pejzaże, wyczuwalne z każdym taktem. Z rzadka występujące wokale w formie przeciągłych zawodzeń wypadają równie świetnie co warstwa instrumentalna. Stylistycznie zespół porównać można do Red Sparowes czy Souvenir`s Young America, choć w przypadku Bridges to Dreams mamy do czynienia z nieco brudniejszą formą przekazu. Słuchając krążka ciężko uwierzyć, że zespół składa się tylko z trzech muzyków. Kawał naprawdę świetnego i świeżego materiału.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. Canyon
02. Satellite
03. The Fall pt. I
04. The Fall Pt. II

Myspace

Bridges to Dreams - The Fall

Monolith & Voyager - Split [2010]



Split dwóch kapel mających mocną pozycję na scenie atmosferycznego sludge`u. Krążek ten to sześć bardzo ciekawych kompozycji, spójnych i niesamowicie równych. Największym jednak zaskoczeniem, które spotkało mnie podczas słuchania materiału był utwór Cold. Od pierwszych sekund miałem wrażenie, że znam te klawisze na początku. Gdzieś z oddali świadomości starałem się wygrzebać skąd znam ten numer. I po jakimś czasie wreszcie sobie przypomniałem oryginalnego wykonawcę tego hiciora. Voyager na tym splicie zagrał utwór The Cure, dodając lekkich pazurów dość melancholijnemu utworowi, zachowując jednak jego pierwotny charakter.

Tracklist:
01. The Blinding Light
02. Shipwreck
03. Backbreaker
04. Cold (The Cure Cover)
05. There Is No Hope
06. Stasis

Monolith & Voyager - Split

Black Land - Extreme Heavy Psych [2010]



Black Land to włoski kwartet przedstawiający ciekawe podejście do grania stoner/doom/metalu. Wielokrotnie łapałem się na tym, że podczas słuchania materiału panowie albo mnie rzucili na kolana jakimś motywem, lub miałem zwyczajną chęć wyłączyć ich muzykę zdenerwowany jakimś innym akcentem. Bardzo dziwne odczucia, których z reguły nie doświadczam. Wiem co mi się podoba, lecz to co mnie drażni nadal pozostaje nie nazwane. Może muzyka zespołu kojarzy mi się ze starymi grami video, albo obskurną i odpychającą knajpą. Sam już nie wiem.

Tracklist:
01. Psycho 1
02. Black Wizard
03. Life And Death
04. Drowning Deeply
05. R`n`R Gate
06. Holy Weed Of The Cosmos
07. From The Black Tp The Rainbow
08. Victims Of The Cast

Myspace

Black Land - Extreme Heavy Psych

Uprising Fomalhaut - Uprising Fomalhaut [2010]



POst metalowa propozycja dla fanów gatunku. Przestrzenne, wielokrotnie wzbogacane pogłosami kompozycje, oparte o sprawdzone kanony. Początek utworów jak przystało na tego rodzaju propozycje to delikatne plumkanie, powoli zmierzające do sedna, którym jest mocna, gitarowa końcówka. Czy ten materiał posiada cechy wyróżniające go na tle innych kapel parających się graniem tego rodzaju muzyki oceńcie sami.

Tracklist:
01. These Communist Guys have a bomb for us all
02. Makat Bechorot
03. Alpha Piscis Austrini
04. Marvin John Heemeyer

Myspace

Uprising Fomalhaut - Uprising Fomalhaut

Blame Keiko/Purple Magic - Split [2010]



Bardzo ciekawy split z lekką nutką hałaśliwości. Pięć dość krótkich kompozycji na tym krążku to dość frywolne eksperymentowanie z dźwiękami. Łączenie ambientowych klimatów z noise`owm smaczkiem wyszło muzykom Purple Magic bardzo dobrze, Blame Keiko natomiast uraczyło nas bardziej gitarowym graniem z pogranicza post rocka czy post metalu.

Tracklist:
01. Everything & Nothing
02. Seas Of Giants
03. Lichen
04. Protozoique
05. Suprise Suprise

Myspace

Blame Keiko/Purple Magic - Split

Olde Growth - Olde Growth [2010]



Słuchając tego zespołu nawet nie miałem pojęcia, że w skład jego wchodzi tylko dwóch muzyków grających na perkusji i basie. Krążek ten to siedem ciekawych numerów utrzymanych w konwencji sludge/stoner/doom. Zróżnicowane wokale i powolne tempa sprawiają bardzo dobre wrażenie. Stosowny ciężar zespół osiągnął dzięki rezygnacji z partii gitar, które jednak zmiękczają ogólną fakturę muzyki.

Tracklist:
01. The Grand Illusion
02. Life In Present
03. Cry Of The Nazgul
04. Sequoia
05. Red Dwraf
06. Everything Dies
07. Awake

Myspace

Olde Growth - Olde Growth

Dopefight - Budss [2010]



Budss to mocny, gitarowy krążek zawierający trzynaście, krótkich, lecz bardzo urozmaiconych kompozycji. Pożądne sludge`owe granie, w którym partie gitar grają pierwsze skrzypce:). Spotkamy tu raczej wolne tempa o stosownym ciężarze, rzadkie wokalizy oraz cała masę przeróżnych, mięsistych riffów. Rytmika kompozycji choć utrzymana jak wspomniałem w spokojnych tempach wielokrotnie zaskakuje innowacyjnością oraz polotem. Bardzo konkretny krążek młodego i bardzo obiecującego zespołu.

Tracklist:
01. Babygoatsick
02. Leviathan's burp
03. Nob.Nod.Noi
04. Spaceman
05. Slug'n'mop
06. Brighton town is a fuckin whore
07. La mano del deamons
08. Jock witch
09. (Dont inflict your) Spawn (Upon me)
10. Bogtrotter
11. Pistophelees
12. Ampnoncefuck
13. Untitled Acoustic

Myspace

Dopefight - Budss

Abramakabra - The Imaginarium [2010]



Takie propozycje wręcz uwielbiam. Ciężko, głośno jak cholera oraz szalenie ciekawie. Abramakabra to projekt włosko - amerykański, na początku byłem dość sceptycznie nastawiony na tego typu kolaże, lecz bardzo szybko moje obawy zostały rozwiane. Już pierwszy utwór to niesamowicie mocny soniczny atak na aparat słuchowy. Niejako wstęp do właściwej treści. Niesamowicie bogata warstwa instrumentalna projektu robi niesamowite wrażenie. Wszechobecny hałas, przeróżne efekty i doom/drone`owa stylistyka zwalają z nóg. Jak miałbym porównywać muzykę z tego krążka, to na myśl przychodzi Electric Wizard, choć w tym przypadku mamy do czynienia z bardziej "zakamuflowanym" przekazem. Krążek ten spełnia wszystkie wymogi by stać się jednym z ważniejszych krążków wydanych w tym roku. Bardzo mocny debiut, i niesamowicie wciągający materiał.
Absolutna rekomendacja!

Tracklist:
01. The weight of blue butterflies
02. Following the Steps of Mammuth Lord
03. Spectrum: the void
04. Ultra magik ultra fanatik
05. Cabalactical galactibal
06. The schock
07. Mystica vulcanica
08. Behind My Camel

Myspace

Abramakabra - The Imaginarium

Zero Nowhere - Floriculture EP [2010]



Kolejna propozycja muzyka udzielającego się w sludge`owym zespole Eyes Like Halogen. Udostępniony za darmo materiał to sześć ciekawych utworów, zręcznie poprzeplatanych zmianami tempa, ciężaru i nastroju. Dają się słyszeć dalekie echa post rocka, psychodelii czy nawet mocniejszych brzmień. Osobiście twór ten bardzo przypadł mi do gustu, głównie za sprawą ciekawie pomyślanych melodii i wyczuwalnej zabawy z muzyką jej autora. Nic ma tu nic na siłę, utwory zdają się być zwyczajnie pełne i bardzo dopracowane. Bogata warstwa instrumentalna w pełni natomiast rekompensuje brak wokali. Polecam fanom rodzimych brzmień, naprawdę ciekawy materiał.

Tracklist:
01. Dark Water
02. Broken Flowers
03. Down The River
04. Sand Hills
05. Portraits
06. Outside The Woods

Myspace

Zero Nowhere - Floriculture EP